poniedziałek, 18 lutego 2013

O karmieniu.

Siedzę sobie w ciszy(latorośl śpi, umęczona zabawą w akuku) z kubłem herbatki w garści i myślę. Myślę o karmieniu piersią, o karmieniu mlekiem krowim, mieszankach. Osobiście karmię piersią bo chcę dla Młodej wszystkiego co najlepsze. Co z tego, że teraz mam piersi po pępek (trochę przesadzam ale cialo czlowieka się zmienia po porodzie), rozstępy.. Co z tego? Zdrowie mojego dziecka jest bezcenne. Nie mam zachwytów, że karmienie jest cudowne. Może dlatego, że miałam bardzo trudny początek. Ale karmię i przez to zapewniam wszystko co jest niezbędne do rozwoju mojego dziecka. Jak skończy rok odłączę ją od bukłaka. Jeśli skończę cykl rozrodczy czyli podejmę decyzję, że już nie chcę więcej dzieci to chirurgia plastyczna przyjdzie z pomocą moim piersiom, prawda?:)
Nie mam żadnych odczuć w stosunku do kobiet, które nie karmią piersią. To jest ich indywidualna sprawa i mi nic do tego. Nie mam prawa i nie chcę ich krytykować, ganić, osądzać. Wiele pokoleń wstecz wychowało się na krowim mleku. Dla mnie najważniejszą sprawą jest zdrowie i dobro dziecka. W skrytości ducha liczę na to, że każda matka tak myśli i robi wszystko by zapewnić zdrowy start swojej kruszynie. Teraz jest tyle mieszanek mleka modyfikowanego, które z powodzeniem mogą zastąpić ludzkie mleko, że krowie można odłożyć na czas po pierwszych urodzinach dziecka. Bo wbrew pozorom ono jest za ciężkie dla układu pokarmowo-wydalniczego (który w pierwszych miesiącach życia kończy się kształtować) małego człowieka o czym trąbią naukowcy.
Jeszcze się spotkałam z wyrażeniem "zły pokarm". Jeśli kobieta jest zdrowa, nie przyjmuje żadnych leków wpływających na skład pokarmu w piersiach to nie ma czegoś takiego jak "zły pokarm" i nikt mi nie wmówi czegoś innego. Naturalny pokarm, ktory produkujemy dla naszego maluszka jest idealny. 9 miesięcy organizm się przygotowywał na przyjście tej małej radości i menu w naszych piersiach, jakie mamy do zaoferowania JEST IDEALNE.

Ja wiem, że ten post jest strasznie chaotyczny ale muszę wylać swoje spostrzeżenia "bo mnie boli" kilka rzeczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz